Te serniczki są przeurocze. Za każdym razem kiedy pojawiają się na stole słychać wszędzie „ahy” i „ohy”. Z reguły znikają zresztą jako pierwsze ze wszystkich deserów. Wyglądają estetycznie a przez dodatek owoców na wierzchu sprawiają wrażenie bardzo zdrowych :)
Przygotowuje się je błyskawicznie i nie sprawiają żadnego kłopotu przy ich wykonaniu. Do dekoracji serniczków z reguły zapraszam córeczkę co i Wam bardzo polecam. Dziecko się świetnie bawi a i chętniej później zjada coś w co samo się zaangażowało.
Potrzebujesz:
- 120 g ciasteczek typu digestive lub innych herbatników,
- 60g roztopionego masła,
- 800 g sera „z wiaderka”,
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii,
- 3 jajka,
- 120 g drobnego cukru do wypieków,
- owoce do dekoracji (u mnie maliny, borówki amerykańskie, truskawki),
- kilka cząstek ciemnej lub mlecznej czekolady startej na tarce na drobnych oczkach
Piekarnik nagrzej do 150 stopni C. Przygotuj foremkę do muffinek wykładając ją papilotkami. Możesz również użyć pojedynczych foremek silikonowych.
Ciastka i roztopione masło przełóż do malaksera i zmiksuj do otrzymania drobnych konsystencji mokrego piasku. Gotowy spód przełóż na dno każdej foremki lekko dociskając.
Ser połącz za pomocą miksera z cukrem, wanilią i jajkami. Miksuj tylko krótką chwilkę! Im dłużej miksujesz tym masa bardziej się napowietrza w efekcie czego serniczki urosną a potem opadną.
Zmiksowaną masę przelej do przygotowanych foremek i włóż je do piekarnika. Piecz około 20-25 minut. Po wyjęciu serniczków z piekarnika przestudź je, a następnie włóż do lodówki na kilka godzin (wcześniej delikatnie wyjmij serniczki z foremki muffinkowej, ale pozostaw w papilotkach). Przed podaniem zdejmij papilotki i udekoruj serniczki owocami i tartą czekoladą.
Smacznego!
*Pomysł: www.mojewypieki.com
pysznie wyglądają:))
OdpowiedzUsuńI tak smakują:)
UsuńŚliczne pyszności :-) ja robiłam ostatnio na zimno :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Wersja na zimno czeka na swoją kolej:) Dzięki za zaproszenie na Twojego bloga.
Usuńtrzeba będzie zrobić bo to moje smaki
OdpowiedzUsuńZrób zrób, a potem koniecznie daj znać jak smakowały:)
UsuńAle widok! Pysznie i kusząco wyglądają :))
OdpowiedzUsuńDzięki w imieniu fotografa. Tym razem za obiektywem stał mąż nr 2:)
UsuńPrzeurocze :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
UsuńPrawda?:)
OdpowiedzUsuń