Nie ma chyba tygodnia żebyśmy nie jedli w pracy sushi. Wystarczy zapytać "zamawiamy dziś sushi?" i już wszyscy rzucają się do Internetu w poszukiwaniu zestawu dla siebie.
Powiem szczerze, że sushi robione domowym sposobem niewiele różni się od takiego zamawianego. Oczywiście, w takim z knajpy mamy większe spektrum składników, wszystko pięknie opakowane, no i kształt rolek jakby ładniejszy :) Ale za to robiąc sushi w domu możemy rolować wspólnie z przyjaciółmi co bardzo polecam, bo to świetna forma spędzania razem czasu. I oczywiście w domowym mamy pewność co do jakości składników z których przygotowujemy nasze sushi.
Potrzebujesz:
- 150 g łososia wędzonego pokrojonego w cienkie paseczki,
- 1 awokado pokrojone w długie wąskie paski,
- 1/2 ogórka świeżego pokrojonego w słupki (po uprzednim usunięciu pestek ze środka),
- 1 szklanka ryżu do sushi (mierzony przed ugotowaniem),
- 1 opakowanie Nori (płaty prasowanych alg morskich),
- ocet ryżowy,
- marynowany imbir,
- pasta wasabi,
- sos sojowy,
- czarny sezam
- mata bambusowa do zawijania suship
- pałeczki
Ryż do sushi płuczemy kilkakrotnie pod bieżącą wodą. Następnie przekładamy go do garnka i gotujemy zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu (pamiętajcie o dodaniu octu ryżowego!). Gotowy ryż pozostaw do całkowitego wystudzenia.
Na stole lub desce układamy matę bambusową do rolowania sushi, kładziemy na niej płat nori. Do małej miseczki wlewamy wodę i odrobinę octu ryżowego. Moczymy w miseczce końce naszych palców – rozkładany ryż nie będzie kleił nam się do rąk. Na całej powierzchni nori rozkładamy cienką warstwę ryżu, następnie na dolnym brzegu algi układamy pasek zrobiony z pokrojonego ogórka, awokado oraz kawałki łososia.
Przed dodaniem składników możesz posypać ryż czarnym sezamem. Całość mocno zwijamy w rulon. Gotowe rolki kroimy ostrym nożem w 3 cm kawałki.
Do niewielkich miseczek wyłóż osobno: wasabi, marynowany imbir i sos sojowy. Podawaj z sushi.
Smacznego!
Uwielbiam sushi! Na domowe się jeszcze nie porwałam z braku czasu ;)
OdpowiedzUsuńSylvia, spróbuj koniecznie. To wcale nie jest takie pracochłonne. A daje mnóstwo satysfakcji:)
OdpowiedzUsuń