Przepyszne ciasto. Wilgotne, bogate w bakalie z kawałkami rozpuszczonej czekolady. Piekę je dość często, bo uwielbiam zjeść kawałek do porannej kawy w pracy. Współpracownicy też nie narzekają :)
Podczas pieczenia roznosi się po domu cudowny zapach bananów i czekolady. Spróbujcie koniecznie.
Składniki:
- 150 g roztopionego masła,
- 175 g mąki pszennej,
- 150 g drobnego cukru do wypieków,
- 2 jajka,
- 1/2 łyżeczki sody,
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- 3 większe lub 4 mniejsze banany (rozgniecione),
- 100 g mlecznej lub gorzkiej czekolady (posiekanej),
- garść posiekanych dowolnych orzechów ,
- 100 g suszonej śliwki pokrojonej na drobne kawałeczki
Nastaw piekarnik na 170 stopni.
Masło utrzyj z cukrem aż powstanie gęsta emulsja. Dodawaj pojedynczo jajka cały czas miksując, następnie dodaj rozgniecione banany, orzechy, czekoladę i śliwkę.
Do osobnej miski przesiej mąkę, dodaj proszek do pieczenia i sodę. Wymieszaj starannie. Całość przesyp do masy z bananami, mieszaj do połączenia składników.
Gotowe ciasto przelej do foremki keksówki (około 25-30 cm) wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. Piecz przez około 45-55 minut (do tzw. suchego patyczka).
Efekt:
Smacznego!
Za inspirację posłużył mi przepis Nigelli Lawson, wprowadziłam jednak wiele zmian.
Ręcznie trzeba mieszać? Nie mikserem? Wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mikserem! :) Smacznego.
OdpowiedzUsuńMmm, uwielbiam chlebki bananowe, idealne na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńGin, zgadzam się. Ja najbardziej lubię na ciepło posmarowane dobrym masłem:)
OdpowiedzUsuń