Kolejny przepis po „Murzynku” z serii oldschoolowych. Ten blok to smak dzieciństwa chyba wszystkich dzieciaków z mojego pokolenia (nie wypominając nikomu wieku ;) ). Niektórzy nazywają to czekoladą, u mnie w domu zawsze był to blok.
Jest słodki, pachnący mlekiem w proszku i kakao i naprawdę trudno mu się oprzeć. Za każdym razem kiedy częstuję tym blokiem znajomych czy przyjaciół, wywołuje on szeroki i błogi uśmiech na twarzy…
Potrzebujesz:
- 1 masło,
- 2 szklanki cukru (daję mniej),
- 0,5 szklanki wody,
- 6 łyżek gorzkiego kakao,
- 2 łyżeczki pasty waniliowej,
- 1 opakowanie pełnotłustego mleka w proszku,
- 100 g dowolnych orzechów (dałam włoskie),
- 200 g ciasteczek typu Petit Beurre (niezbyt dokładnie pokruszone),
- 2 okrągłe wafle (niezbyt dokładnie pokruszone)
Masło, cukier, wodę, kakao i pastę waniliową włóż do dużego garnka i zagotuj, od czasu do czasu mieszając (najlepiej rózgą).
Kiedy masa zacznie się gotować zdejmij ją z gazu (lub płyty) i do gorącej wsyp mleko w proszku, orzechy, ciasteczka i wafle. Wymieszaj wszystko dokładnie łyżką lub łopatką. Masę przełóż do dwóch foremek (około 24 cm) silikonowych lub metalowych wyłożonych folia spożywczą. Włóż do lodówki najlepiej na całą noc.
Smacznego!
Pięknie wygląda, muszę go zrobić, bo mam sentyment do tamtych czasów i potraw ;)
OdpowiedzUsuńmopswkuchni koniecznie prześlij zdjęcia jak Ci wyszedł! A co do "tamtych czasów" to miały swój niepowtarzalny urok:)
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa, uwielbiam... Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńOj tak, tak smakowało dzieciństwo. Słodko, prawda?
OdpowiedzUsuńwedelka - my również, i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń